-O cześć dziewczyny widzę że byłyście na zakupach-
-Cześć- krzyknęłyśmy
-Tak potem ci pokażemy co kupiłyśmy,będziemy cię męczyć- zaczęła pokazywać pazurki jak kot
-Już się boje- Styles cofnął się kilka kroków a ja z Jade wymieniłyśmy spojrzenia
-Przecież żartuję-popatrzyliśmy na niego i wybuchnęliśmy śmiechem
Może chcecie się wybrać na lody,ja stawiam-przybliżył się do nas
-Bardzo chętnie- Jade odezwała się tym anielskim głosem
-Co ty na to Sade-popatrzył na mnie
-Będę zaszczycona- uśmiechnęłam się
-To idziemy-wziął nas pod pachę i pomaszerowaliśmy do lodziarni
Dobrze że miałyśmy z Jade torebki bo mogłyśmy włożyć tam ciuchy , które kupiłyśmy.
Przez cały dzień bawiłam się świetnie.Po lodach poszliśmy do wesołego miasteczka.Na początku się trochę bałam ale przełamałam strach.Po naszych szaleństwach kupiliśmy sobie po puszcze Pepsi i siedliśmy na ławce.Po kilku minutach ciszy Harry wpadł na pewien pomysł.
-Może pójdziemy do mnie obejrzeć jakiś film-spytał po czym wziął łyk napoju
-Ok-powiedziała Jade i spojrzeli na mnie
-No nie wiem-spuściłam wzrok
-Zgódź się-nalegał
-No dobrze-zgodziłam się
Skończyliśmy pić Pepsi i skierowaliśmy się w stronę domu ( co ja mówię willi ) Hazzy